Pudło Natalki
W końcu skończyłam pudło na przybory plastyczne dla mojej córki.
Mam nadzieję, że za szybko go nie rozwali ;):) (zdolna jest )
Tak pudło wygląda w całej okazałości
To zdjęcie z przodu (piękne amorki z gołymi pupami)
A to druga strona pokrywki.
Pierwszy raz robiłam szlifowanie. Wyszło nawet dobrze.
Obczaiłam co i jak i drugi raz na pewno pójdzie sprawniej ;).
Odkryłam też nowy wymiar mojego lenistwa- szlifowanie robiłam frezarką do manicuru.
Jakby co- to mogę zrobić drugie - z innym imieniem oczywiście ;)
po prostu cudo...
OdpowiedzUsuńFrezarka do maniciru powiadasz,... to nie lenistwo to innowacyjna myśl techniczna, trzeba sobie życie ułatwiać na wszystkie możliwe sposoby POPIERAM :)))
OdpowiedzUsuń