piątek, 7 kwietnia 2017

50 SKARPETEK BEATY 4

Czwóreczka czyli "Cztery po północy."


     Myślę, że nie są tak straszne jak opowiadania w tej książce , ale na pewno nie zostaną nie zauważone.
     Są najbardziej intensywne z do tej pory robionych.
Praktycznie robiły się same- bez jednego prucia, bez zastanowienia wiedziałam jak mają wyglądać o co mam robić. Nie często się tak zdarza.
Efekt poniżej


















1 komentarz:

  1. Rewelacja ! Podziwiam benedyktyńską cierpliwość i dbałość o szczegóły (oczka lewe pomiędzy sznureczkiem prawy - maestria :)

    OdpowiedzUsuń