piątek, 7 kwietnia 2017

50 SKARPETEK BEATY 4

Czwóreczka czyli "Cztery po północy."


     Myślę, że nie są tak straszne jak opowiadania w tej książce , ale na pewno nie zostaną nie zauważone.
     Są najbardziej intensywne z do tej pory robionych.
Praktycznie robiły się same- bez jednego prucia, bez zastanowienia wiedziałam jak mają wyglądać o co mam robić. Nie często się tak zdarza.
Efekt poniżej


















50 SKARPETEK BEATY 3

Trójeczka- czyli zakochani są wśród nas ;)


Ta para to prezent. Nie mogę więcej zdradzić ;)
















środa, 22 marca 2017

50 SKARPETEK BEATY- 2

"Listonosz zawsze dzwoni DWA razy"- seksowna dwójka.

            Tym razem prezentuję nadkolanka. Dla dziewczyny o baaardzo długich i smukłych nogach (w Krakowie takie są ;)) .
           Jako , że to pierwszy tak długi wzór trochę mi zeszło.
Wygląd nadkolanek inspirowany zdjęciem z netu, ale nie taki sam. Nie powielam wzoru, bo to kicha- zamówić skarpety, żeby mieć oryginalne a potem zobaczyć, że pół netu w takich chodzi ;)









50 SKARPETEK BEATY - 1

Jedyneczka - czyli jak dałam się podpuścić pani Ani ;)

        Wszystko przez Anię- pokazała mi zdjęcie z netu z zapytanie czy umie takie zrobić.
No jak to?? Ja nie zrobię?? Jak nie ja , to kto ??
I tym sposobem się zaczęło. Ania jest matką chrzestną moich skarpet ;)

Jedyneczka jest w dwóch wariantach :
- bez kwiatków
- z kwiatkami
Po prosu właścicielka nie mogła się zdecydować jak woli, więc kwiatki dostała luzem do przyszycia.

     Dzierganie tych skarpet to był test cierpliwości- Dalajlama to przy mnie nerwus ;)
Najpierw musiałam wykombinować ile oczek nabrać na druty, bo nigdy takich długich skarpet nie robiłam. Podobnie za ściągaczem- trzeba było zrobić taki, żeby trzymał skarpetę na miejscu;)
    Następnie zwężanie ku dołowi (robiłam od góry) takie, żeby było zgodne z wzorem.
Potem już poszło. Ale robiłam tę parę chyba z miesiąc. Zużyłam ok 15 dkg. włóczki skarpetkowej Jawoll Lang , dodałam ciut Zittron Trekking (ściągacz)
I wyszły .

Prezentuję 'Jedyneczkę'




















niedziela, 18 września 2016

Szalik Harrego Pottera

Harry Potter's day.


Dziecko moje żeńskie jest wielbicielką Harrego Pottera.
Zostałam zgnębiona do produkcji tego szala. Jak wszyscy wiedzą jest to szalik Gryfindoru.
Jakby kto był chętny to szaliki reszty frakcji też mogę zrobić ;)
Szal jest robiony z włóczki Gazzal baby wool : 3 motki bordowe i 2 żółte.
Szerokość ok. 40 cm, długość 160 cm.
Szal jest robiony w kółko- więc jest pierońsko ciepły, bo podwójny.











poniedziałek, 12 września 2016

Chustowo- szal

Entralackowy szal.


Jak zobaczyłam włóczkę Lace Lux od razu wiedziałam co z niej mam zrobić.
I wyszedł  taki oto szal. 
Bardzo lekki, miękki i ciepły. Włóczka lekko błyszcząca... nie pamiętam ile motków mi poszło 2 albo 4 ;)






Chustowo- szal

Entralackowy szal.


Jak zobaczyłam włóczkę Lace Lux od razu wiedziałam co z niej mam zrobić.
I wyszedł  taki oto szal. 
Bardzo lekki, miękki i ciepły. Włóczka lekko błyszcząca... nie pamiętam ile motków mi poszło 2 albo 4 ;)